no a czym się nosi, przecież nie wiadrem, ręcznie...</><br><WHO7> Myślałem, że wrzucimy na tył samochodu i będziemy to wieźć.</><br><WHO6> Nie, no pewnie, że nie będziemy trzymać przez okno ręką, za samochodem, ale chodzi o to, że, nie wiem, dla mnie to jest bez sensu kupować wcześniej. Weź, no. A tam jak będziemy jechać? Też tak bez niczego zupełnie, czy jednak zadzwonimy do tego kolesia wcześniej?</><br><WHO7> Jeszcze raz. </><br><WHO6> Zadzwonimy do tego kolesia, czy pojedziemy bez niczego, tak po prostu? <br><WHO7> Myślę, że bez niczego, no. Tak jak w Zakopcu, że... znajdziemy kogoś i... ty umiesz coś po czesku?</><br><WHO6> <unclear>Ahoj, pozor, knedliki</></>.<br><WHO7> Knedliki? A