Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowy o dzieciństwie,o programie telewizyjnym, o instalowaniu drukarki, o planowaniu wakacji
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1999
no a czym się nosi, przecież nie wiadrem, ręcznie...
Myślałem, że wrzucimy na tył samochodu i będziemy to wieźć.
Nie, no pewnie, że nie będziemy trzymać przez okno ręką, za samochodem, ale chodzi o to, że, nie wiem, dla mnie to jest bez sensu kupować wcześniej. Weź, no. A tam jak będziemy jechać? Też tak bez niczego zupełnie, czy jednak zadzwonimy do tego kolesia wcześniej?
Jeszcze raz.
Zadzwonimy do tego kolesia, czy pojedziemy bez niczego, tak po prostu?
Myślę, że bez niczego, no. Tak jak w Zakopcu, że... znajdziemy kogoś i... ty umiesz coś po czesku?
Ahoj, pozor, knedliki.
Knedliki? A
no a czym się nosi, przecież nie wiadrem, ręcznie...&lt;/&gt;<br>&lt;WHO7&gt; Myślałem, że wrzucimy na tył samochodu i będziemy to wieźć.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt; Nie, no pewnie, że nie będziemy trzymać przez okno ręką, za samochodem, ale chodzi o to, że, nie wiem, dla mnie to jest bez sensu kupować wcześniej. Weź, no. A tam jak będziemy jechać? Też tak bez niczego zupełnie, czy jednak zadzwonimy do tego kolesia wcześniej?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO7&gt; Jeszcze raz. &lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt; Zadzwonimy do tego kolesia, czy pojedziemy bez niczego, tak po prostu? <br>&lt;WHO7&gt; Myślę, że bez niczego, no. Tak jak w Zakopcu, że... znajdziemy kogoś i... ty umiesz coś po czesku?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO6&gt; &lt;unclear&gt;Ahoj, pozor, knedliki&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>&lt;WHO7&gt; Knedliki? A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego