Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
Byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna.


- Przecież mówiłem, to kampania wyborcza się zaczyna - szepnął ktoś w drugim rzędzie widzów.
- Ale kto agituje?
- No, nie słyszysz? Jak nie słyszysz, toś głupek.
Kilka kolejnych osób opuściło teren przed scenką, machając z rezygnacją rękami lub wymieniając uwagi pełne rozczarowania.
- Z takich jak my był Głowacki! - wykrzyknął głos Konrada z taśmy, z pięknym podkrakowskim akcentem. - A ja myślę, ze panowie dużo by już mogli mieć, ino oni nie chcą chcieć!
- Kurtyna! - syknął żywy Konrad do Aurelii, więc pospieszyła zaciągać. Gorące oklaski publiczności (sześć osób) nieco ją zaskoczyły. Konrad też wyglądał na nieco zdziwionego
Byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna.<br><br>&lt;page nr=41&gt; <br>- Przecież mówiłem, to kampania wyborcza się zaczyna - szepnął ktoś w drugim rzędzie widzów.<br>- Ale kto agituje?<br>- No, nie słyszysz? Jak nie słyszysz, toś głupek.<br>Kilka kolejnych osób opuściło teren przed scenką, machając z rezygnacją rękami lub wymieniając uwagi pełne rozczarowania.<br>- Z takich jak my był Głowacki! - wykrzyknął głos Konrada z taśmy, z pięknym podkrakowskim akcentem. - A ja myślę, ze panowie &lt;orig reg="duza"&gt;dużo&lt;/&gt; by &lt;orig reg="juz"&gt;już&lt;/&gt; mogli mieć, ino oni nie &lt;orig reg="chcom"&gt;chcą&lt;/&gt; chcieć!<br>- Kurtyna! - syknął żywy Konrad do Aurelii, więc pospieszyła zaciągać. Gorące oklaski publiczności (sześć osób) nieco ją zaskoczyły. Konrad też wyglądał na nieco zdziwionego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego