Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
uprzedzić. Zawrócić. Wszystkich. Albo chociaż samą Mistle.
- Domyślam się - mruknął Vysogota - że ci się nie udało.
- Wówczas - powiedziała głucho - sądziłam, że w Zazdrości czeka liczny i uzbrojony po zęby oddział. W najśmielszych myślach mi nie postało, że ta zasadzka to jeden człowiek...
Zamilkła, zapatrzona w ciemność.
- Nie miałam też pojęcia, jaki to człowiek.
Birka była niegdyś wsią bogatą, uroczą i nadzwyczaj malowniczo położoną - jej żółte strzechy i czerwone dachówki szczelnie wypełniały kotlinę o stromych, lesistych zboczach, zmieniających kolory w zależności od pory roku. Zwłaszcza jesienią widok Birki cieszył estetyczne oko i wrażliwe serce.
Było tak do czasu, gdy osada zmieniła nazwę
uprzedzić. Zawrócić. Wszystkich. Albo chociaż samą Mistle.<br> - Domyślam się - mruknął Vysogota - że ci się nie udało.<br> - Wówczas - powiedziała głucho - sądziłam, że w Zazdrości czeka liczny i uzbrojony po zęby oddział. W najśmielszych myślach mi nie postało, że ta zasadzka to jeden człowiek...<br> Zamilkła, zapatrzona w ciemność.<br> - Nie miałam też pojęcia, jaki to człowiek.<br> Birka była niegdyś wsią bogatą, uroczą i nadzwyczaj malowniczo położoną - jej żółte strzechy i czerwone dachówki szczelnie wypełniały kotlinę o stromych, lesistych zboczach, zmieniających kolory w zależności od pory roku. Zwłaszcza jesienią widok Birki cieszył estetyczne oko i wrażliwe serce.<br> Było tak do czasu, gdy osada zmieniła nazwę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego