Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.09 (2)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
jej początku są jakieś chwalebne spiski przejętej dolą robotników łódzkich młodzieży, która - jak Celiński - chce iść do przodu, zapomnieć o wszystkich starych sprawach, obciążeniach przeszłości, jak staroszlachecka Rzeczpospolita, zaściankowa niepodległość i zacofana polskość. Później rzecz się gmatwa, zwyciężają i - jak Dzierżyński - organizują krwawy terror w obronie swojej rewolucji, do której jakoś przekonać ludzi trudno. Muszą też rejterować z plebanii pod Wyszkowem w hańbie zdrajców narodu. Błąd z końca XIX w. mści się przez cały wiek XX. Od Wyszkowa i Białegostoku do stanu wojennego ciągnie się szlak hańby i zdrady narodowej. Jej kres wyznacza Rakowski, każąc wyprowadzić sztandar z Sali Kongresowej. SDKPiL
jej początku są jakieś chwalebne spiski przejętej dolą robotników łódzkich młodzieży, która - jak Celiński - chce iść do przodu, zapomnieć o wszystkich starych sprawach, obciążeniach przeszłości, jak staroszlachecka Rzeczpospolita, zaściankowa niepodległość i zacofana polskość. Później rzecz się gmatwa, zwyciężają i - jak Dzierżyński - organizują krwawy terror w obronie swojej rewolucji, do której jakoś przekonać ludzi trudno. Muszą też rejterować z plebanii pod Wyszkowem w hańbie zdrajców narodu. Błąd z końca XIX w. mści się przez cały wiek XX. Od Wyszkowa i Białegostoku do stanu wojennego ciągnie się szlak hańby i zdrady narodowej. Jej kres wyznacza Rakowski, każąc wyprowadzić sztandar z Sali Kongresowej. SDKPiL
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego