Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
bez wysiłku z wczorajszej mielizny duchowej, przeprawili się szparko przez entuzjazm i dziś oto stoją już na czele w stalową zbroję zbrojni. Wczoraj w doktrynie jako żółwie tkwiący, stali się jak klucze żurawi, natchnieniem woli i tęsknot ciągnące po nowiu ku wiośnie". I tak dalej, i tak dalej. Przypomina to jakoś sądy, które Bryll odprawia nad społeczeństwem polskim. Klęska wynika tu nie tylko z przegranej walki, z przegranej wobec przemocy, ale sam ruch, sama rewolucja jest tak groźnym żywiołem, że może zniszczyć wszystko dobre, od czego się zaczęła. I nie ma takiej idei, która byłaby odporna na ryzyko realizacji, nieobliczalny wir
bez wysiłku z wczorajszej mielizny duchowej, przeprawili się szparko przez entuzjazm i dziś oto stoją już na czele w stalową zbroję zbrojni. Wczoraj w doktrynie jako żółwie tkwiący, stali się jak klucze żurawi, natchnieniem woli i tęsknot ciągnące po nowiu ku wiośnie". I tak dalej, i tak dalej. Przypomina to jakoś sądy, które Bryll odprawia nad społeczeństwem polskim. Klęska wynika tu nie tylko z przegranej walki, z przegranej wobec przemocy, ale sam ruch, sama rewolucja jest tak groźnym żywiołem, że może zniszczyć wszystko dobre, od czego się zaczęła. I nie ma takiej idei, która byłaby odporna na ryzyko realizacji, nieobliczalny wir
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego