Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
dodała z żalem.
- Zląkł się o nas - śmiał się Bogumił. - Myślał, że nas wilki porwały!
Piotruś śmiał się już też i aby pokryć zawstydzenie zaczął wyprawiać różnego rodzaju skoki. Prędko się jednak zmęczył i zapytał, czy jeszcze daleko do domu.
- A czy ciebie nóżki bolą, syneczku? Co to dziecko tak jakoś dzisiaj grymasi? Może chcesz do tatusia na rękę?
- Co? Młody człowiek, co już ze mną na koniu jeździ, ma iść na rękę? - oburzał się żartami Bogumił. - Ale chodź. Tatuś się zabawi w twojego konia.
Piotruś jednak opierał się mówiąc: - Nie. Ja sam pójdę - po śniegu.
I tak jakoś już o
dodała z żalem.<br>- Zląkł się o nas - śmiał się Bogumił. - Myślał, że nas wilki porwały!<br>Piotruś śmiał się już też i aby pokryć zawstydzenie zaczął wyprawiać różnego rodzaju skoki. Prędko się jednak zmęczył i zapytał, czy jeszcze daleko do domu.<br>- A czy ciebie nóżki bolą, syneczku? Co to dziecko tak jakoś dzisiaj grymasi? Może chcesz do tatusia na rękę? &lt;page nr=127&gt;<br>- Co? Młody człowiek, co już ze mną na koniu jeździ, ma iść na rękę? - oburzał się żartami Bogumił. - Ale chodź. Tatuś się zabawi w twojego konia.<br>Piotruś jednak opierał się mówiąc: - Nie. Ja sam pójdę - po śniegu.<br>I tak jakoś już o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego