Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
wart był otwartych z podziwu ust Antoniny i jakby uznania, bo kogut spadł dopiero uderzywszy i pień lipy. Tomasz rzadziej teraz chodził z wędką na rzekę i rzadziej biegał do Akulonisów, może z powodu książek. Ustronia mad Issą zaczęły mu się wydawać groźne, a co do polowań z łukiem, to jakoś z nikim z dzieci nie umiałby ochoty ich dzielić, zaraz wyglądałyby śmiesznie , nie to co poważne zajęcia jak łowienie ryb czy kręcenie dudek z łozy. Wołał także, żeby nikt niektórych jego zabaw nie podglądał, zbyt dziecinnych na dużego chłopca: ustawiał dwie armie z patyków wetkniętych w piasek i to był
wart był otwartych z podziwu ust Antoniny i jakby uznania, bo kogut spadł dopiero uderzywszy i pień lipy. Tomasz rzadziej teraz chodził z wędką na rzekę i rzadziej biegał do Akulonisów, może z powodu książek. Ustronia mad Issą zaczęły mu się wydawać groźne, a co do polowań z łukiem, to jakoś z nikim z dzieci nie umiałby ochoty ich dzielić, zaraz wyglądałyby śmiesznie , nie to co poważne zajęcia jak łowienie ryb czy kręcenie dudek z łozy. Wołał także, żeby nikt niektórych jego zabaw nie podglądał, zbyt dziecinnych na dużego chłopca: <page nr=67> ustawiał dwie armie z patyków wetkniętych w piasek i to był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego