Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Arsenał Gorzowski
Nr: 7/8
Miejsce wydania: Gorzów Wielkopolski
Rok: 1998
I za cholerę nie zgodzi się, by w tej ameryce pod Filarami zrobić jakąś maleńką filharmonię dla Marcinkiewicza, przynajmniej kosztem tego jazzowego przedszkola. Chłop lata całe w to włożył, a oni chcą mu jeszcze z tych 1,70 zł na dzieciaka podebrać coś na filharmoników, którzy są znacznie drożsi od jazzowych muzykantów. W dodatku zjeżdżają się z całą orkiestrą, która przecież nie będzie odgrywała się w czynie społecznym. Zresztą przed laty już to w Gorzowie ćwiczono, i co? Rozeszło się po kościach i nikt po tym nie szlochał, ani nawet płakał. Bywałem, wiem, pamiętam.
Jeżeli już tak wywczasowo, to pora wspomnieć
I za cholerę nie zgodzi się, by w tej ameryce pod Filarami zrobić jakąś maleńką filharmonię dla Marcinkiewicza, przynajmniej kosztem tego jazzowego przedszkola. Chłop lata całe w to włożył, a oni chcą mu jeszcze z tych 1,70 zł na dzieciaka podebrać coś na filharmoników, którzy są znacznie drożsi od jazzowych muzykantów. W dodatku zjeżdżają się z całą orkiestrą, która przecież nie będzie odgrywała się w czynie społecznym. Zresztą przed laty już to w Gorzowie ćwiczono, i co? Rozeszło się po kościach i nikt po tym nie szlochał, ani nawet płakał. Bywałem, wiem, pamiętam.<br>Jeżeli już tak &lt;orig&gt;wywczasowo&lt;/&gt;, to pora wspomnieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego