Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
to na pozór zwyczajna perkusja. Ale tylko na pozór. Bo jest
tam tyle najróżniejszych przeszkadzajek, i to z najróżniejszych
zakątków świata, że w sumie można powiedzieć, że on nie tyle znaczy i
buduje rytm, co maluje barwami.
A wszyscy chłopcy mają świetne ucho, no i wszyscy mamy ciągoty do
korzeni jazzowych. W każdym razie to, co wychodzi jako nasz produkt
finalny, jest jakimś rodzajem muzyki improwizowanej ze wskazaniem na
jazz właśnie. Jestem bardzo zadowolony z tej współpracy. Jest szansa
zresztą, że nagramy i wydamy płytę. Jeśli do tego dojdzie i jeśli
będziesz chciała, przyślę Ci egzemplarz.
Pracowałem tu przez te cztery
to na pozór zwyczajna perkusja. Ale tylko na pozór. Bo jest<br>tam tyle najróżniejszych przeszkadzajek, i to z najróżniejszych<br>zakątków świata, że w sumie można powiedzieć, że on nie tyle znaczy i<br>buduje rytm, co maluje barwami.<br> A wszyscy chłopcy mają świetne ucho, no i wszyscy mamy ciągoty do<br>korzeni jazzowych. W każdym razie to, co wychodzi jako nasz produkt<br>finalny, jest jakimś rodzajem muzyki improwizowanej ze wskazaniem na<br>jazz właśnie. Jestem bardzo zadowolony z tej współpracy. Jest szansa<br>zresztą, że nagramy i wydamy płytę. Jeśli do tego dojdzie i jeśli<br>będziesz chciała, przyślę Ci egzemplarz.<br> Pracowałem tu przez te cztery
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego