Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
telefonicznych w takim mniej więcej stylu:
- Cześć, stary. Muszę się z tobą zobaczyć. Potrzebuję forsy. Co? Wezmę wszystko, co popadnie. No nie, knajpy raczej nie. Nie wygłupiaj się. Znacznie więcej niż na skrobankę. Dobrze. Jutro. Cześć.
Przypomniał mi się taki jeden kumpel, Krzysiek, który kiedyś męczył mnie, żebym pograł w jazzowym zespole: "Bądź człowiek, to jest trudna muzyka, a dla ciebie jak splunąć. Zagrepsujesz i cześć! Przestań się certolić! Wykotłujesz pół patyka za wieczór!"
Muszę go odszukać.

Dobrze, że już wszystko zdałem, mam czas, mogę swobodnie motać na jeden kłębek różne chałtury. Jeszcze żeby Grzegorz zgodził się oddać mi swoje ranne
telefonicznych w takim mniej więcej stylu: <br>- Cześć, stary. Muszę się z tobą zobaczyć. Potrzebuję forsy. Co? Wezmę wszystko, co popadnie. No nie, knajpy raczej nie. Nie wygłupiaj się. Znacznie więcej niż na skrobankę. Dobrze. Jutro. Cześć. <br>Przypomniał mi się taki jeden kumpel, Krzysiek, który kiedyś męczył mnie, żebym pograł w jazzowym zespole: "Bądź człowiek, to jest trudna muzyka, a dla ciebie jak splunąć. Zagrepsujesz i cześć! Przestań się certolić! Wykotłujesz pół patyka za wieczór!"<br>Muszę go odszukać. <br><br> Dobrze, że już wszystko zdałem, mam czas, mogę swobodnie motać na jeden kłębek różne chałtury. Jeszcze żeby Grzegorz zgodził się oddać mi swoje ranne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego