Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
sprawdzę - Skowroński sięgnął do wewnętrznej kieszeni kurtki i wyjął portfel. Było w nim dokładnie dwadzieścia cztery i pół tysiąca.
- To wszystko, co mam przy sobie.
Gorczyca bez słowa wyjął plik banknotów z jego ręki i podał jednemu z milczących mężczyzn. Tamten spojrzał z dezaprobatą na pieniądze, westchnął głęboko i wcisnął je byle jak do kieszeni spodni.
- No, to na nas już czas - powiedział do swego milczącego towarzysza. Kiwnęli Gorczycy głowami na pożegnanie i wyszli.
- Stefan - Skowroński zerwał się z tapczanu - nie mamy prawie grosza. A jak coś nawali, a jak trzeba będzie choćby zadzwonić...
Gorczyca przerwał ruchem ręki.
- O to niech cię głowa
sprawdzę - Skowroński sięgnął do wewnętrznej kieszeni kurtki i wyjął portfel. Było w nim dokładnie dwadzieścia cztery i pół tysiąca.<br>- To wszystko, co mam przy sobie.<br>Gorczyca bez słowa wyjął plik banknotów z jego ręki i podał jednemu z milczących mężczyzn. Tamten spojrzał z dezaprobatą na pieniądze, westchnął głęboko i wcisnął je byle jak do kieszeni spodni.<br>- No, to na nas już czas - powiedział do swego milczącego towarzysza. Kiwnęli Gorczycy głowami na pożegnanie i wyszli.<br>- Stefan - Skowroński zerwał się z tapczanu - nie mamy prawie grosza. A jak coś nawali, a jak trzeba będzie choćby zadzwonić...<br>Gorczyca przerwał ruchem ręki.<br>- O to niech cię głowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego