Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
dworzec Saint-Lazare, niespodziewanie odkryto w jego magazynach i remizach dobrze zaopatrzone składy żywności, nagromadzonej tam przez najbardziej zapobiegliwą z republik, koncesję anglo-amerykańską. Wyłoniony samorzutnie komitet aprowizacyjny zajął się doraźną akcją żywnościową.
Z placu Saint-Lazare spontaniczne patrole rozpełzły się po mieście na inspekcję pozostałych więzień. Przed wieczorem patrole, jeden po drugim, powróciły z niczym. Więzienia znaleziono otwarte, - pełne gnijących zwłok zadżumionych. Na całym obszarze Paryża nie pozostało ani jednej żyjącej istoty.
W międzyczasie zapadła noc i trzydziestodwutysięczny tłum, nie korzystając z mieszkań, pełnych cuchnących trupów, rozłożył się biwakiem na jezdniach, wysunąwszy w noc bezsenne macki szyldwachów .
II
Nazajutrz rano, w wielkiej
dworzec Saint-Lazare, niespodziewanie odkryto w jego magazynach i remizach dobrze zaopatrzone składy żywności, nagromadzonej tam przez najbardziej zapobiegliwą z republik, koncesję anglo-amerykańską. Wyłoniony samorzutnie komitet aprowizacyjny zajął się doraźną akcją żywnościową.<br>Z placu Saint-Lazare spontaniczne patrole rozpełzły się po mieście na inspekcję pozostałych więzień. Przed wieczorem patrole, jeden po drugim, powróciły z niczym. Więzienia znaleziono otwarte, - pełne gnijących zwłok zadżumionych. Na całym obszarze Paryża nie pozostało ani jednej żyjącej istoty.<br>W międzyczasie zapadła noc i trzydziestodwutysięczny tłum, nie korzystając z mieszkań, pełnych cuchnących trupów, rozłożył się biwakiem na jezdniach, wysunąwszy w noc bezsenne macki szyldwachów &lt;page nr=267&gt;.<br>&lt;tit&gt;II&lt;/&gt; <br>Nazajutrz rano, w wielkiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego