Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Bezinteresowny. Nie skażony piętnem ścierwnika. Trzynasty wyczyn Achillesa - na drugim planie podrwiwa jego nie znośne, irytujące krytyczne ego.
Przywołuje kogoś z personelu. Każe przeprowadzić Bognę na bocznicę. Bogna idzie za kolejarzem, z każdym krokiem zbliża się nieuchronnie i najtrudniejsze. Wystawić Rysia dosłownie i w przestrzeni.
Czy ją rozpozna? Widział ją jeden raz w deszczowej, przedrannej godzinie, gdy jeszcze nie wstał dzień pod koniec grudnia, przypominającego raczej porę deszczową niż początek kalendarzowej zimy. Przelotne spotkanie na rampie Warzawa-towarowa, gęsta mżawka pogłębiała półmrok. Latarnie przypominały świetliste dmuchawce pośród rozmazanych, nieostrych konturów szyn i magazynowych podestów. Teraz jest jasny poranek, wyjątkowo łagodnego początku kwietnia
Bezinteresowny. Nie skażony piętnem ścierwnika. Trzynasty wyczyn Achillesa - na drugim planie podrwiwa jego nie znośne, irytujące krytyczne ego.<br>Przywołuje kogoś z personelu. Każe przeprowadzić Bognę na bocznicę. Bogna idzie za kolejarzem, z każdym krokiem zbliża się nieuchronnie i najtrudniejsze. Wystawić Rysia dosłownie i w przestrzeni.<br>Czy ją rozpozna? Widział ją jeden raz w deszczowej, przedrannej godzinie, gdy jeszcze nie wstał dzień pod koniec grudnia, przypominającego raczej porę deszczową niż początek kalendarzowej zimy. Przelotne spotkanie na rampie Warzawa-towarowa, gęsta mżawka pogłębiała półmrok. Latarnie przypominały świetliste dmuchawce pośród rozmazanych, nieostrych konturów szyn i magazynowych podestów. Teraz jest jasny poranek, wyjątkowo łagodnego początku kwietnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego