Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
na twarz i ręce
muzykantów.
Ta ra ta ta ta ta ta - tam. Eine kleine Nachtmusik!
Szarżowali ostro od pierwszych taktów: białe peruki zsuwały się
na tył głowy odsłaniając rude szczeciny krótko
strzyżonych włosów, piegowate dłonie wyrostków ślizgały
się po strunach i poplamione atramentem palce bębniły po
czarnych gryfach. Gładko, jednym tchem przeszli w andante,
zabrzęczało kilka stłumionych taktów, muzyka przygasła na chwilę
i znów wybuchła radosnym zgiełkiem:

Ta ra ta ta ta ta ta - tam!
Ta ra ta ta ta ta ta - tam!

"...jest w muzyce pewna nieobyczajność, która wynika
już z natury samych instrumentów - przedkładał Kant
towarzyszom. Często niepożądana odwiedza
na twarz i ręce<br>muzykantów.<br> Ta ra ta ta ta ta ta - tam. Eine kleine Nachtmusik!<br>Szarżowali ostro od pierwszych taktów: białe peruki zsuwały się<br>na tył głowy odsłaniając rude szczeciny krótko<br>strzyżonych włosów, piegowate dłonie wyrostków ślizgały<br>się po strunach i poplamione atramentem palce bębniły po<br>czarnych gryfach. Gładko, jednym tchem przeszli w andante,<br>zabrzęczało kilka stłumionych taktów, muzyka przygasła na chwilę<br>i znów wybuchła radosnym zgiełkiem:<br><br>Ta ra ta ta ta ta ta - tam!<br>Ta ra ta ta ta ta ta - tam!<br><br> "...jest w muzyce pewna nieobyczajność, która wynika<br>już z natury samych instrumentów - przedkładał Kant<br>towarzyszom. Często niepożądana odwiedza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego