Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
historia.
Garcia spojrzał na nią uważnie.
- Ty coś ukrywać?
- Grubasku! - Inge wyjęła mu książkę z rąk. - To przecież tylko bajeczki.
- Jasne - podrabiany arystokrata rozciągnął twarz w uśmiechu i zerkając na otwartą stronę dokończył: "Sam nałożyłem na siebie karę, której ci opisać nie mogę. Tylko tyle mogę ci powiedzieć: jeżeli jestem jednym z największych grzeszników, to zarazem i największym męczennikiem. Nigdy bym nie był wierzył, że na tym świecie jest miejsce na tyle bezgranicznych cierpień i straszliwości".


Mamo!
Zaczynam trochę orientować się w tym podłym wymiarze. Jest szansa, że jeszcze zobaczysz swego kosmicznego rozbitka. Na razie wessałem się w taką drobną, słodką
historia.<br>Garcia spojrzał na nią uważnie.<br>- Ty coś ukrywać?<br>- Grubasku! - Inge wyjęła mu książkę z rąk. - To przecież tylko bajeczki.<br>- Jasne - podrabiany arystokrata rozciągnął twarz w uśmiechu i zerkając na otwartą stronę dokończył: "Sam nałożyłem na siebie karę, której ci opisać nie mogę. Tylko tyle mogę ci powiedzieć: jeżeli jestem jednym z największych grzeszników, to zarazem i największym męczennikiem. Nigdy bym nie był wierzył, że na tym świecie jest miejsce na tyle bezgranicznych cierpień i straszliwości". <br><br>&lt;page nr=30&gt;<br>&lt;div type="letter"&gt;Mamo!<br>Zaczynam trochę orientować się w tym podłym wymiarze. Jest szansa, że jeszcze zobaczysz swego kosmicznego rozbitka. Na razie wessałem się w taką drobną, słodką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego