Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
Zatykam szmatką nozdrza
Zawieszam ją brezentem
Jak w dniu żałoby
Lustro


LEKCJA ANATOMII (REMBRANDTA)
Panowie człowiek ten
Ozdobny barwą rzeczy
Dostojny niby owoc odjęty delikatnie
Uprzejmie
Poda wam
Świecenie swego wnętrza

Więc wpierw odrzućmy to
Co napęczniało na nim
Niech pan z prawicy
Zechce
Łagodnie zsupłać maskę

Ta maska jest jedwabna
Panowie spojrzą
Śmielej
Za miesiąc dwa lub rok
Stwardniałaby na kamień

Kto z panów ją obmyje

Najlepiej płukać octem
A pocałunki zdjąć
Ligniną
Jałowioną

Panowie Siatka krzywd
Obleka nawet stopy
Panowie spojrzą
Śmielej
Grubości pajęczyny

O
Proszę ją nawijać bez trwogi Nie zerwiemy
Odważnie
Pan z prawicy
Niech cofa się
Zatykam szmatką nozdrza<br>Zawieszam ją brezentem<br>Jak w dniu żałoby<br>Lustro&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;LEKCJA ANATOMII (REMBRANDTA)&lt;/&gt;<br>Panowie człowiek ten<br>Ozdobny barwą rzeczy<br>Dostojny niby owoc odjęty delikatnie<br>Uprzejmie<br>Poda wam<br>Świecenie swego wnętrza<br><br>Więc wpierw odrzućmy to<br>Co napęczniało na nim<br>Niech pan z prawicy<br>Zechce<br>Łagodnie zsupłać maskę<br><br>Ta maska jest jedwabna<br>Panowie spojrzą<br>Śmielej<br>Za miesiąc dwa lub rok<br>Stwardniałaby na kamień<br><br>Kto z panów ją obmyje<br><br>Najlepiej płukać octem<br>A pocałunki zdjąć<br>Ligniną<br>Jałowioną<br><br>Panowie Siatka krzywd<br>Obleka nawet stopy<br>Panowie spojrzą <br>Śmielej<br>Grubości pajęczyny<br><br>O<br>Proszę ją nawijać bez trwogi Nie zerwiemy<br>Odważnie<br>Pan z prawicy<br>Niech cofa się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego