Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
proszę" - powiedziałem usuwając się z przejścia, państwo Wiatorowie weszli do przedpokoju i wtedy to spostrzegłem: lewa noga dziewczyny pozbawiona była łydki, piszczel ujęty w metalowe wiązanie wydawał się bardzo cienki przy masywnym buciku ortopedycznym. Wprowadziłem gości do pokoju łajdackiej pamięci mego ojca, gdzie przedstawił mnie Wiator żonie mówiąc, iż jestem jego najlepszym przyjacielem i że na pewno znajdę z jego żoną wspólny język jako magister humanistyki, gdyż żona lubi książki, historię i sztukę. Nie odzywała się dziewczyna z suchą nóżką podczas tej prezentacji, jedynie uśmiech lekki zdrowe jej zęby odsłonił, i ten uśmiech wydawał się nieco nieufny. Wręczyłem inżynierowi bilety do teatru
proszę" - powiedziałem usuwając się z przejścia, państwo Wiatorowie weszli do przedpokoju i wtedy to spostrzegłem: lewa noga dziewczyny pozbawiona była łydki, piszczel ujęty w metalowe wiązanie wydawał się bardzo cienki przy masywnym buciku ortopedycznym. Wprowadziłem gości do pokoju łajdackiej pamięci mego ojca, gdzie przedstawił mnie Wiator żonie mówiąc, iż jestem jego najlepszym przyjacielem i że na pewno znajdę z jego żoną wspólny język jako magister humanistyki, gdyż żona lubi książki, historię i sztukę. Nie odzywała się dziewczyna z suchą nóżką podczas tej prezentacji, jedynie uśmiech lekki zdrowe jej zęby odsłonił, i ten uśmiech wydawał się nieco nieufny. Wręczyłem inżynierowi bilety do teatru
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego