godność przekonała mnie, iż poranne wyznania Henia nie były hochsztaplerską sztuczką, służącą do zdemaskowania mnie jako gacha Wandy, lecz najszczerszą prawdą, Henio mówił szczerze: nie wierząc w potwory miał przyjemność z dawnej wiary, innymi słowy, przestał wierzyć w potwory częściowo, symptomatyczne było odezwanie się sprzed chwili, iż podczas młodzieżowej rui jeży się klepka. Również w trakcie gry wyrobiłem sobie pewien pogląd na istotę zmian Heniowych, spostrzegłem mianowicie wyryty na szafie napis TU ALA CNOTĘ STRACIŁA, analogiczny do napisu na szafie Tęgopytka. Kiedy młodzież pozdejmowała z siebie resztę szatek, poczęła się łechtać, iskać, a na koniec parzyć, parzenie owo było jednak pozbawione przyspieszeń