Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
rozproszyła tłumu, to znaczy, że nowy rząd czuje się pewnie. Nie jest tak źle - oddychał z ulgą.
Dokoła świat pobielał niestałą poświatą. Lepianki spały w dole podobne do porzuconych klocków, stożek niewielkiej pagody obsiadły małpy i zdawało się, że mogą z łatwością skoczyć na ogromną, za bliską tarczę księżyca. Sadzawka jeżyła się dwugłowymi potworami, łby przeżuwających bawołów odbijały się w wodzie ciężkiej jak rtęć.
Daleko łańcuchy górskie skrzyły się od gwiazd. Powietrze drgało pełne niebieskich pyłów, połyskliwych, niepokojących. Koguty ochrypłymi głosami obwołały północ, rozległa cisza kładła się na serce. Nie mąciło jej bliskie łkanie szakali, pomykały parami zaniepokojone niezwykłą jasnością pełni
rozproszyła tłumu, to znaczy, że nowy rząd czuje się pewnie. Nie jest tak źle - oddychał z ulgą.<br>Dokoła świat pobielał niestałą poświatą. Lepianki spały w dole podobne do porzuconych klocków, stożek niewielkiej pagody obsiadły małpy i zdawało się, że mogą z łatwością skoczyć na ogromną, za bliską tarczę księżyca. Sadzawka jeżyła się dwugłowymi potworami, łby przeżuwających bawołów odbijały się w wodzie ciężkiej jak rtęć.<br>Daleko łańcuchy górskie skrzyły się od gwiazd. Powietrze drgało pełne niebieskich pyłów, połyskliwych, niepokojących. Koguty ochrypłymi głosami obwołały północ, rozległa cisza kładła się na serce. Nie mąciło jej bliskie łkanie szakali, pomykały parami zaniepokojone niezwykłą jasnością pełni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego