nie chciała ani nie umiała. Jak przyszło do tak zwanego okazowania, czyli prezentacji tego, czym dysponuje w razie pospolitego ruszenia - nikt się nie stawiał...".<br>I dalej: że kwietyzm szlachty można odnaleźć w dzisiejszych postawach neomieszczańskich: "niech na całym świecie wojna, byle moja dacza spokojna...", a znów prywatę magnaterii, w postawach kacykowskich - w rozszarpywaniu tego <orig>postawu</> sukna Rzeczpospolitej...<br>Dyskusja odbywa się niemal w biegu, kwietyzm szlachty grzęźnie w szybkim oddechu mówiącego, młody dyskutant (z tych niezmordowanych) chciałby jeszcze o Piłsudskim i Petlurze, ale oto Belsk, ktoś nadmienia, że miejsce urodzenia znanego działacza katolickiego z szesnastego wieku, Piotra Skargi; ostatnim zrywem wyśpiewujemy a