spotkany na cmentarzu jest nieboszczykiem, mało, dam inny przykład, na południe od Warszawy, sto kilometrów stąd, jest miasto, nazywa się Radom, obecnie siedziba waszego dystryktu, jaki by pan wyciągnął wniosek z jego nazwy, że co? Radom to nic innego jak "Dom boga Ra", kompletna bzdura.<br>- Ostrzegano mnie, że uwielbia pan kalambury, i ta ironia, rzeczywiście zasłużył pan sobie na opinię człowieka twardego, z którym trudno będzie pertraktować.<br>- To my pertraktujemy? Przypomnę, że to pan nalegał na spotkanie. Mnie ono nie jest potrzebne - spokojnie odpowiedział Jassmont.<br>- Próbujmy dalej, panie Jassmont, czy to prawda, że pana dziadek zmienił "d" na "t" w nazwisku