Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
się, że jest jedno tylko
takie drzewo na całej wyspie, pokrywa ją jak ośmiornica.
Każdy najnędzniejszy czarownik w wioskach Uraka potrafi
przyrządzić wywar z rośliny n'dum, którego jedna
kropla wlana do jeziora zabija wszystkie ryby. Trzeba by przyrządzić
go bardzo dużo, wiele kotłów, a wtedy wypuścić
płyn pod korę drzewa kalong, aby rozeszła się wraz
z jego sokami i przeniknęła do owoców. Wtedy poczęliby
ginąć w męczarniach i cały kraj napełniłby
się jękami. Wszyscy! Słyszysz mnie, Awaru? Wszyscy równocześnie.
Zrobimy to któregoś dnia, gdy wrócisz tu ze mną.

Wanyangeri mówił coraz prędzej, coraz bardziej niezrozumiale,
aż słowa jego zamieniły się w
się, że jest jedno tylko <br>takie drzewo na całej wyspie, pokrywa ją jak ośmiornica. <br>Każdy najnędzniejszy czarownik w wioskach Uraka potrafi <br>przyrządzić wywar z rośliny n'dum, którego jedna <br>kropla wlana do jeziora zabija wszystkie ryby. Trzeba by przyrządzić <br>go bardzo dużo, wiele kotłów, a wtedy wypuścić <br>płyn pod korę drzewa kalong, aby rozeszła się wraz <br>z jego sokami i przeniknęła do owoców. Wtedy poczęliby <br>ginąć w męczarniach i cały kraj napełniłby <br>się jękami. Wszyscy! Słyszysz mnie, Awaru? Wszyscy równocześnie. <br>Zrobimy to któregoś dnia, gdy wrócisz tu ze mną.<br><br>Wanyangeri mówił coraz prędzej, coraz bardziej niezrozumiale, <br>aż słowa jego zamieniły się w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego