z niego,<br>architekt snów i diamentów,<br>w warsztatach swoich niebieskich<br>nie stworzy z mojego życia gwiazdy,<br>zamiast ze śniegu,<br>zdobiąc ją równie pięknie w ostrza, gałązki i kreski?<br>Stałabym wewnątrz tak cicho,<br>jak gdyby mnie już nie było,<br>patrząc, jak się wkoło mnie miłość i piękność spiętrza,<br>a w każdym kancie tej gwiazdy serce by moje biło,<br>i drżałoby każde jej ostrze, ściągając pioruny szczęścia,<br>ażby ją wicher rozkoszy rozerwał na tysiąc części...</><br><br><div1><tit1>ZACHMURZONY HORYZONT</><br><br>Skąd ten żal, skąd niepokój w tej wiejskiej dolinie,<br>Gdzie polne róże miodem są, rumianki - mlekiem,<br>A która gorzkim smutkiem, tęsknym wichrem płynie?<br>Marzenie tu nieskładne