Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Panderę się porywa! Co on, głupi, znaczy naprzeciwko Pandery? Tragarz, panie dziejku, to po prostu wół albo osioł. A z osłów biskup w Jeruzalem salami robi. Tyle więc Marusik dla Pandery znaczy. Salami, nic więcej !
Mówił znów o Panderze i tego dnia Szczęsny nareszcie go zobaczył.
Ledwo fajerant odgwizdano, przed kantor schodzić się poczęli sezonowi po wypłatę, bo była sobota - pojedynczo i grupkami - tak że zeszło się ich mnóstwo, pół tysiąca, a może i więcej.
Iwan okienko otworzył, przedsiębiorcy po bokach stanęli Udałek z Macherskim - i zaczęła się wypłata. Piekiełko się zaczęło, bo ludzie pchali się jeden przez drugiego i wymachiwali
Panderę się porywa! Co on, głupi, znaczy naprzeciwko Pandery? Tragarz, panie dziejku, to po prostu wół albo osioł. A z osłów biskup w Jeruzalem salami robi. Tyle więc Marusik dla Pandery znaczy. Salami, nic więcej !<br>Mówił znów o Panderze i tego dnia Szczęsny nareszcie go zobaczył.<br>Ledwo fajerant odgwizdano, przed kantor schodzić się poczęli sezonowi po wypłatę, bo była sobota - pojedynczo i grupkami - tak że zeszło się ich mnóstwo, pół tysiąca, a może i więcej.<br>Iwan okienko otworzył, przedsiębiorcy po bokach stanęli Udałek z Macherskim - i zaczęła się wypłata. Piekiełko się zaczęło, bo ludzie pchali się jeden przez drugiego i wymachiwali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego