Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
prawie wspólnik, a jednocześnie najemnik, za 25 procent od obrotu.
- Poprowadzisz to ze mną wspólnie?
Skinąłem głową, a ona uśmiechnęła się; jakby dziękując, bo była bardzo dzielna, ale chwilami brakowało jej sił i czuła się zagubiona wśród belek skaju, ton blachy, setek awanturujących się klientów i pracowników, którzy - zwęszywszy słabość - kantowali ją na każdym kroku.
- A od kiedy? - zażądała uściślenia.
- Może od ślubu - zaproponowałem grzecznie.
Chyba sprawdzała, czym nie nazbyt pazerny, i test wypadł dobrze.
- Jak chcesz, możemy nawet od jutra.
A to oznaczało, że od jutra, w końcu tak sobie mnie znając i nie mając żadnej pewności, czy rzeczywiście się
prawie wspólnik, a jednocześnie najemnik, za 25 procent od obrotu.<br>- Poprowadzisz to ze mną wspólnie?<br>Skinąłem głową, a ona uśmiechnęła się; jakby dziękując, bo była bardzo dzielna, ale chwilami brakowało jej sił i czuła się zagubiona wśród belek skaju, ton blachy, setek awanturujących się klientów i pracowników, którzy - zwęszywszy słabość - kantowali ją na każdym kroku.<br>- A od kiedy? - zażądała uściślenia.<br>- Może od ślubu - zaproponowałem grzecznie. <br>Chyba sprawdzała, czym nie nazbyt pazerny, i test wypadł dobrze.<br>- Jak chcesz, możemy nawet od jutra.<br>A to oznaczało, że od jutra, w końcu tak sobie mnie znając i nie mając żadnej pewności, czy rzeczywiście się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego