a niebem i musi się opowiedzieć po którejś stronie. Czwarta, archaiczna, wynikająca z pierwszej: Szatan pokazał mu sztuczkę z dziećmi i chce zaszczuć na amen. A może wszystkie naraz? Za dużo, za dużo tych rozdziawionych znaków zapytania. Ale dokąd i kiedy ucieknie, to się jeszcze okaże, nie musi tak szybko kapitulować. Spodziewał się po Północnym innego tonu, obawiał czegoś znacznie gorszego. A tu dali czas na zastanowienie.<br>Wprawdzie Zygmunt nadal był czujny, wciąż myślał o natręctwie Północnego, alkoholowym zwidzie z Iwą, analizował cztery możliwości, ale nie przeszkadzało mu to w kontynuowaniu rekonwalescencji. Zapewne to typowy objaw wykluwającej się schizofrenii, że błyskawicznie