Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
go; tak naprawdę, jaki był mój ojciec, dowiedziałam się dopiero w Anglii, tak samo jak dopiero po wielu latach złożył mi się w całości odrażający wizerunek mojego dziadka.
- Pani ciągle szuka winy poza sobą. - Milczał chwilę. - Oczekuje pani wybaczenia, a pod jakim warunkiem jest ono możliwe? Słucham, podobno czytała pani katechizm...
- Poprawa, nieczynienie w przyszłości zła... Proszę księdza - uśmiecham się, bo nie umiem mówić takich rzeczy poważnym tonem - mam w sobie mocne postanowienie poprawy.
- Gdyby zbawienie warunkowała wyłącznie poprawa, niewielu obawiam się byłoby zbawionych. Nie, Mileno, warunkiem wystarczającym jest żal! Znów katechizm się kłania - ż a l d o s k
go; tak naprawdę, jaki był mój ojciec, dowiedziałam się dopiero w Anglii, tak samo jak dopiero po wielu latach złożył mi się w całości odrażający wizerunek mojego dziadka.<br>- Pani ciągle szuka winy poza sobą. - Milczał chwilę. - Oczekuje pani wybaczenia, a pod jakim warunkiem jest ono możliwe? Słucham, podobno czytała pani katechizm...<br>- Poprawa, nieczynienie w przyszłości zła... Proszę księdza - uśmiecham się, bo nie umiem mówić takich rzeczy poważnym tonem - mam w sobie mocne postanowienie poprawy.<br>- Gdyby zbawienie warunkowała wyłącznie poprawa, niewielu obawiam się byłoby zbawionych. Nie, Mileno, warunkiem wystarczającym jest żal! Znów katechizm się kłania - ż a l d o s k
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego