modny nasz strój,<br>pagonów ni złota nie nosim,<br>lecz w cichym szeregu kroczymy na bój:<br>donosić, donosić, donosić!<br><br>Nie mamy już dawnych zakazanych mord,<br>choć serca wciąż mamy sobacze,<br>dziś Cichy sprzedaje mundurowy sort,<br>wygląda inaczej, inaczej.<br><br>W ubranku z cedetu, w koszulce z PeKaO,<br>szeleszcząc wytwornym ortalionem,<br>wkraczają do kawiarń, na bale, do klo<br>te ciche, te smutne bataliony.<br><br>Już huczy muzyka, już toczy się bal,<br>beztrosko gęgają Gęgacze,<br>a jutro niewczesny zakończy się żart,<br>niejeden z Gęgaczy zapłacze!<br><br>Bo Cisi się wdarli podstępnie w ten dom<br>i cicho się skryli w gości kupie,<br>za chwilę o wszystkim już dowie