Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
z brudnymi łapami, na upolowaną antylopę, ani też ryczeć w nocy, gdy jest zmęczony. Małe kotek oraz piesek chodzą za matką i robią to co ona w ramach edukacji życiowej, a nie odwrotnie. Dlaczego właśnie człowiek został wybrany przez nowoczesną naukę na ofiarę własnego potomstwa? Dlaczego szczebioczemy do dzieci, zamiast kazać im mówić normalnie jak my? Dlaczego chodzimy na palcach kiedy one śpią (cały czas mówię o dzieciach, a nie niemowlętach), gdy one od rana drą się tupiąc bez powodu?

Czy mały George Washington miał coś do gadania w sprawie planów wakacyjnych swojej rodziny? Czy kładł nóżki na stole? Czy w
z brudnymi łapami, na upolowaną antylopę, ani też ryczeć w nocy, gdy jest zmęczony. Małe kotek oraz piesek chodzą za matką i robią to co ona w ramach edukacji życiowej, a nie odwrotnie. Dlaczego właśnie człowiek został wybrany przez nowoczesną naukę na ofiarę własnego potomstwa? Dlaczego szczebioczemy do dzieci, zamiast kazać im mówić normalnie jak my? Dlaczego chodzimy na palcach kiedy one śpią (cały czas mówię o dzieciach, a nie niemowlętach), gdy one od rana drą się tupiąc bez powodu?<br><br>Czy mały George Washington miał coś do gadania w sprawie planów wakacyjnych swojej rodziny? Czy kładł nóżki na stole? Czy w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego