Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
przełknąć tak gorzką pigułkę. Nic więc dziwnego, że obaj detektywi wracali z nosami na kwintę.
- Czy ty masz pojęcie, jaka to kompromitacja? - zajęczał znowu ponurym głosem Mandżaro.
- Nie... nie mam pojęcia - bąknął pod nosem Paragon.
- To twoja wina. - Moja?
- Pewno, że twoja. Kto wydedukował, że Marsjanin to przestępca?
- A kto kazał go rozpracować i umieścił w notesie na pierwszym miejscu?
- To przez ciebie. Ty miałeś ten genialny pomysł z poszukiwaniem skarbów.
- A ty pierwszy robiłeś odlew gipsowy jego buta.
- Wypraszam sobie - żachnął się Mandżaro. - Ja robiłem to celach doświadczalnych, ale nigdy nie mówiłem o żadnych skarbach...
Paragon uśmiechnął się pobłażliwie.
- Czy
przełknąć tak gorzką pigułkę. Nic więc dziwnego, że obaj detektywi wracali z nosami na kwintę.<br> - Czy ty masz pojęcie, jaka to kompromitacja? - zajęczał znowu ponurym głosem Mandżaro.<br> - Nie... nie mam pojęcia - bąknął pod nosem Paragon.<br> - To twoja wina. - Moja?<br> - Pewno, że twoja. Kto wydedukował, że Marsjanin to przestępca?<br> - A kto kazał go rozpracować i umieścił w notesie na pierwszym miejscu? &lt;page nr=223&gt;<br> - To przez ciebie. Ty miałeś ten genialny pomysł z poszukiwaniem skarbów.<br> - A ty pierwszy robiłeś odlew gipsowy jego buta.<br> - Wypraszam sobie - żachnął się Mandżaro. - Ja robiłem to celach doświadczalnych, ale nigdy nie mówiłem o żadnych skarbach...<br>Paragon uśmiechnął się pobłażliwie.<br> - Czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego