Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
sylwestrowo-noworoczną zabaw ę.
Tylko my dwaj wiemy z jakiej to okazji Franek Materna sprosił przyjaciół i znajomków.
Opuszczam wzrok. Opuszczam głowę.
Moja rola zresztą się nie skończyła.
Mam dziś jeszcze swój prezent dla Franka.
Toteż po krótkiej wymianie poglądów na temat zegara, raz jeszcze trącam swym kieliszkiem o jego kieliszek i ru szam na poszukiwanie Piaskawego.
Zadanie nie jest zbyt proste.
Na kilka długich minut w mieszkaniu Maternów nastaje wielki zamęt.
Najstarsi, najbardziej godni przechodzą za przewodem Franka do gabinetu, w którym znajduje się godny uwagi zbiór trunków wytrawnych i dojrzałych.
Panie natomiast Piękna zaprasza do siebie, przed trójdzielne lustro
sylwestrowo-noworoczną zabaw ę.<br>Tylko my dwaj wiemy z jakiej to okazji Franek Materna sprosił przyjaciół i znajomków.<br>Opuszczam wzrok. Opuszczam głowę.<br>Moja rola zresztą się nie skończyła.<br>Mam dziś jeszcze swój prezent dla Franka.<br>Toteż po krótkiej wymianie poglądów na temat zegara, raz jeszcze trącam swym kieliszkiem o jego kieliszek i ru szam na poszukiwanie Piaskawego.<br>Zadanie nie jest zbyt proste.<br>Na kilka długich minut w mieszkaniu Maternów nastaje wielki zamęt.<br>Najstarsi, najbardziej godni przechodzą za przewodem Franka do gabinetu, w którym znajduje się godny uwagi zbiór trunków wytrawnych i dojrzałych.<br>Panie natomiast Piękna zaprasza do siebie, przed trójdzielne lustro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego