Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ode mnie, zawinął w nią resztki chleba i... schował do kieszeni. Kiedy zauważył, jak na niego patrzę, powiedział: "Przestań się tak gapić, chcę tylko odzyskać stracone pieniądze".
Anna, 23 lata, laborantka



Pijana katastrofa

Na naszej drugiej randce Wojtek czekał na mnie przy barze. Byłam punktualnie, ale on zdążył już opróżnić kieliszek i spoufalić się z barmanem. Zamówiłam bezalkoholowego drinka i poszłam spytać hostessę, kiedy będzie gotowy nasz stolik. Gdy wróciłam, mój drink był już gotowy. Po pierwszym łyku okazało się, że zawiera sporo alkoholu. "Chcę, żebyś była pijana, zanim zjemy" - wyjaśnił bełkocząc niewyraźnie. A potem nachylił się i powiedział: "Masz fajne
ode mnie, zawinął w nią resztki chleba i... schował do kieszeni. Kiedy zauważył, jak na niego patrzę, powiedział: "Przestań się tak gapić, chcę tylko odzyskać stracone pieniądze". <br>Anna, 23 lata, laborantka&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Pijana katastrofa&lt;/&gt;<br><br>Na naszej drugiej randce Wojtek czekał na mnie przy barze. Byłam punktualnie, ale on zdążył już opróżnić kieliszek i spoufalić się z barmanem. Zamówiłam bezalkoholowego drinka i poszłam spytać hostessę, kiedy będzie gotowy nasz stolik. Gdy wróciłam, mój drink był już gotowy. Po pierwszym łyku okazało się, że zawiera sporo alkoholu. "Chcę, żebyś była pijana, zanim zjemy" - wyjaśnił bełkocząc niewyraźnie. A potem nachylił się i powiedział: "Masz fajne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego