powiedziała i trzymając ją w pasie, okręciła wokół jej osi. Spódniczka zawirowała, Joanna bała się, że nie utrzyma się na sztywnych nogach, ale ręce Elki pomogły jej zachować równowagę.<br>- No co, nie poznajecie Joanny? - w końcu poznali, ktoś podszedł ją przywitać, ktoś inny powiedział, że świetnie wygląda, Baśka podała jej kieliszek wina i odciągnęła w kąt.<br>- Ale miałaś wejście! W pierwszej chwili nawet ja cię nie poznałam. Chłopaki omal nie padli. Pij, to się rozluźnisz.<br>Joanna pije, słucha komplementów, parę osób rozmawia o Stachurze, którego i ona niedawno odkryła, więc włącza się do dyskusji. Dzień w dzień spędza z nimi kilka