Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
sterczącym phallusem. Bezpłodne Malajki nadziewają. się na kawałek kamienia i trwają tak, z modlitwą na ustach. On, Dziadzia, podglądał i jeszcze jeden marynarz, niektóre prześliczne, młode... cudne. Bove tłumaczy znaczenie miłosnych słów u Aretina. Tak, to coś a la. gianetta, te Malajki.
Zygmunt ma pragnienie, wypija więc od razu dwa kieliszki, potem mówi poważnym głosem:
- Lepsze się pijało, tam na przyjęciach. Tak, tak, przyjaciele. Człowiek, dzięki przypadkowi, uniknął wykolejenia. Poznałem obowiązek, poczucie odpowiedzialności, godność się u mnie obudziła i poczucie dumy z wagi mego stanowiska. To nie wiersze, to życie... Żywe życie, namacalne.
- Widać nie byłeś poetą, skoro kilka miesięcy biura
sterczącym phallusem. Bezpłodne Malajki nadziewają. się na kawałek kamienia i trwają tak, z modlitwą na ustach. &lt;page nr=149&gt; On, Dziadzia, podglądał i jeszcze jeden marynarz, niektóre prześliczne, młode... cudne. Bove tłumaczy znaczenie miłosnych słów u Aretina. Tak, to coś a la. gianetta, te Malajki.<br>Zygmunt ma pragnienie, wypija więc od razu dwa kieliszki, potem mówi poważnym głosem:<br>- Lepsze się pijało, tam na przyjęciach. Tak, tak, przyjaciele. Człowiek, dzięki przypadkowi, uniknął wykolejenia. Poznałem obowiązek, poczucie odpowiedzialności, godność się u mnie obudziła i poczucie dumy z wagi mego stanowiska. To nie wiersze, to życie... Żywe życie, namacalne.<br>- Widać nie byłeś poetą, skoro kilka miesięcy biura
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego