by się wszystkiego nie zobaczyło.<br>Aż ci tu nagle zahuczy bębenek, zaświszczy piszczałka, talerze blaszane zadźwięczą. Co to takiego? A to Cygan, <orig>czarnokudły</>, ciemny na gębie, uczonego niedźwiedzia na łańcuchu prowadzi. Cóż to za niedźwiedź! Boże miły! Wszystko umie, wszystko rozumie. Gada ci Cygan do niego <orig>jakimsiś</> łamanym językiem, z kiepska po węgiersku, a ten robi, co mu każą, ani się namyśli.<br>- Miszka! Ukłoń się ładnie jasno wielmożnym państwu!<br>Niedźwiedź się kłania.<br>- Miszka! Jak stare baby wodę z rzeki noszą?<br>Niedźwiedź dwa wiadra na drągu na plecy bierze i idzie taczając się z boku na bok, jak pijany.<br>- Miszka! Jak młode