Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Józefa. Nie wraca do łóżka.

Znów rośnie w kuchni piramida kanapek, a matka z lękiem myśli o pięciu dniach. Niedługo koniec maja, pieniędzy starczy - jakby nie liczyła - tylko do dwudziestego piątego. Nie wszystkie miesiące są tak litościwe, jak luty. Trzeba będzie pożyczyć od zięcia, żeby starczyło chociaż na chleb.

5 kilo ziemniaków dziennie

Za dziesięć szósta Józefa budzi Agatę, Beatę i Krystynę. Znów trwa uporządkowany ruch do łazienki i kuchni. Dziewczyny pracują w sklepach. Każda oddaje matce po półtora miliona do wspólnej kasy, resztę inwestują w siebie.

Beata (skończyła szkołę krawiecką) kupiła antenę satelitarną, a teraz zbiera na nowoczesny telewizor. (Zaskoczeni
Józefa. Nie wraca do łóżka.<br><br>Znów rośnie w kuchni piramida kanapek, a matka z lękiem myśli o pięciu dniach. Niedługo koniec maja, pieniędzy starczy - jakby nie liczyła - tylko do dwudziestego piątego. Nie wszystkie miesiące są tak litościwe, jak luty. Trzeba będzie pożyczyć od zięcia, żeby starczyło chociaż na chleb.<br><br>&lt;tit&gt;5 kilo ziemniaków dziennie&lt;/&gt;<br><br>Za dziesięć szósta Józefa budzi Agatę, Beatę i Krystynę. Znów trwa uporządkowany ruch do łazienki i kuchni. Dziewczyny pracują w sklepach. Każda oddaje matce po półtora miliona do wspólnej kasy, resztę inwestują w siebie.<br><br>Beata (skończyła szkołę krawiecką) kupiła antenę satelitarną, a teraz zbiera na nowoczesny telewizor. (Zaskoczeni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego