kulturowych stereotypach. Tak się utarło, że chłopcom więcej wolno. Rodzice łatwiej przyznają im prawo do buntu, gniewu, tupnięcia nogą, podczas gdy tolerancja dla "wybryków" dziewczęcych jest znacznie mniejsza. Niewykluczone, że z tego też powodu często przechodzą one okres dojrzewania, wydobywania się z "kaftanika grzeczności" burzliwiej niż chłopcy.<br><br><tit>Mówią mi - nie kłam!</><br><br><div1>Mama nie pozwala mi chodzić na podwórko, ale kiedy jest w pracy, to ja sobie idę, a mamie mówię, że byłem w domu. Jak mnie na tym przyłapała, to skłamałem, że chciałem pożyczyć książkę od kolegi. Mama powiedziała, że kłamię, i nie pozwoliła mi za karę oglądać telewizji. Sam słyszałem