musimy myśleć, czego pragniemy, a pieniądze przychodzą automatycznie</> - dopowiada jej koleżanka, ta sama, która doradzała prospektowi, by zamiast nazwy Amwaya używał Network Twenty One.<br><q>Musimy założyć też pewien margines kłamstewek. Bo z reguły, jak jeszcze człowiek czegoś nie ma, to w tych marzeniach musi sam siebie okłamywać. W tym systemie kłamstewek trzeba się tylko wystrzegać wierutnych kłamstw</> - stawia sprawę starszy wiekiem dystrybutor, były funkcjonariusz partyjny, którego do Amwaya przekonało to, że - jak wyjaśnia na planie filmowym - jednym z pierwszych animatorów polskiej sieci tej korporacji był Marian Woźniak, były sekretarz KC PZPR i wicepremier rządu PRL.<br>O swych marzeniach które ziściły się