Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
zapomniał, co stanowiło tę prawdę. W dodatku zaczął odczuwać potwornego kaca. Popatrzył bezmyślnie na kierownika pracowni i równie bezmyślnie powiedział:
- Chciałem tu być wcześnie.
- Jak pan tu wszedł?! - zawołał z rozpaczą naczelny inżynier, dla którego ten drobiazg właśnie był najbardziej zagadkowy. - Miał pan klucz?
- Skąd? - zaprotestował Lesio z urazą. - Żadnego klucza nie miałem.
- No to jak?! Jak pan się tu dostał?!
- Kto wczoraj zamykał pracownię? - spytał kierownik podejrzliwie.
- Ja sam zamykałem i właśnie nie mogę zrozumieć...
- No to jak pan się tu dostał, panie Lesiu?
- Nie wiem - powiedział Lesio z determinacją. - Ja tu wcale nie wchodziłem.
Ściśle rzecz biorąc, mówił świętą
zapomniał, co stanowiło tę prawdę. W dodatku zaczął odczuwać potwornego kaca. Popatrzył bezmyślnie na kierownika pracowni i równie bezmyślnie powiedział:<br>- Chciałem tu być wcześnie.<br>- Jak pan tu wszedł?! - zawołał z rozpaczą naczelny inżynier, dla którego ten drobiazg właśnie był najbardziej zagadkowy. - Miał pan klucz?<br>- Skąd? - zaprotestował Lesio z urazą. - Żadnego klucza nie miałem.<br>- No to jak?! Jak pan się tu dostał?!<br>- Kto wczoraj zamykał pracownię? - spytał kierownik podejrzliwie.<br>- Ja sam zamykałem i właśnie nie mogę zrozumieć...<br>- No to jak pan się tu dostał, panie Lesiu?<br>- Nie wiem - powiedział Lesio z determinacją. - Ja tu wcale nie wchodziłem.<br>Ściśle rzecz biorąc, mówił świętą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego