u dziadka, zabierze go <br>dziś sobie i tak. Powie, że miała niedobre popołudnie, <br>mnóstwo spraw do przemyślenia, z rozwiązaniem których <br>nie poradzi sobie sama. Zresztą, musi się wygadać. To <br>znaczy, pomilczeć przy Pawle. Dziadek Joachim machnie ręką, <br>Pawłowi dokuczy: "masz, czego chciałeś. A mówiłem - od <br>nieświeżych ryb, milczących psów i kobiet z daleka". <br>Paweł spojrzy na Dominikę, zauważy, że coś z nią <br>nie tak, odpowie dziadkowi: "toto nie kobieta", i pójdą.<br>W domu Paweł usiądzie na podłodze, oprze plecy o fotel, <br>nogi wyciągnie na środek pokoju, zamknie oczy i mruknie <br>"zaczynaj".<br>Dominika zacznie. Będzie się jąkać, potem mówić <br>o wszystkim naraz