Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
u dziadka, zabierze go
dziś sobie i tak. Powie, że miała niedobre popołudnie,
mnóstwo spraw do przemyślenia, z rozwiązaniem których
nie poradzi sobie sama. Zresztą, musi się wygadać. To
znaczy, pomilczeć przy Pawle. Dziadek Joachim machnie ręką,
Pawłowi dokuczy: "masz, czego chciałeś. A mówiłem - od
nieświeżych ryb, milczących psów i kobiet z daleka".
Paweł spojrzy na Dominikę, zauważy, że coś z nią
nie tak, odpowie dziadkowi: "toto nie kobieta", i pójdą.
W domu Paweł usiądzie na podłodze, oprze plecy o fotel,
nogi wyciągnie na środek pokoju, zamknie oczy i mruknie
"zaczynaj".
Dominika zacznie. Będzie się jąkać, potem mówić
o wszystkim naraz
u dziadka, zabierze go <br>dziś sobie i tak. Powie, że miała niedobre popołudnie, <br>mnóstwo spraw do przemyślenia, z rozwiązaniem których <br>nie poradzi sobie sama. Zresztą, musi się wygadać. To <br>znaczy, pomilczeć przy Pawle. Dziadek Joachim machnie ręką, <br>Pawłowi dokuczy: "masz, czego chciałeś. A mówiłem - od <br>nieświeżych ryb, milczących psów i kobiet z daleka". <br>Paweł spojrzy na Dominikę, zauważy, że coś z nią <br>nie tak, odpowie dziadkowi: "toto nie kobieta", i pójdą.<br>W domu Paweł usiądzie na podłodze, oprze plecy o fotel, <br>nogi wyciągnie na środek pokoju, zamknie oczy i mruknie <br>"zaczynaj".<br>Dominika zacznie. Będzie się jąkać, potem mówić <br>o wszystkim naraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego