Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
i dłonie!

Za jej sen - w mym uścisku, za pieszczotę nóg,
Za wniknięcie pocałunkiem w jej czary żyzne -
Oddam chętnie, natychmiast - na rozstaju dróg -
Żywot wieczny i tę całą - zagrobowiznę!

W ślad za nią będzie kroczył niewidzialny mops,
Co podziemne węsząc zmory, wyje w niebiosy
Lub szczeka głosem czujnie rozśpiewanych kobz,
By odstraszyć złe uroki - złe sny - złe losy.

Jak brzmieć będzie jej imię - nie wiem, ale wiem,
Że wprowadzi mnie w głąb cudów - przez szum
i trawę
Tak, że drzewa, roślinny przerywając zdrzem,
Z jednej jawy wejdą w drugą - i w trzecią jawę!...

A wy, coście szarzyzny uprawiali brzydź
I
i dłonie!<br><br>Za jej sen - w mym uścisku, za pieszczotę nóg,<br>Za wniknięcie pocałunkiem w jej czary żyzne -<br>Oddam chętnie, natychmiast - na rozstaju dróg -<br>Żywot wieczny i tę całą - zagrobowiznę!<br><br>W ślad za nią będzie kroczył niewidzialny mops,<br>Co podziemne węsząc zmory, wyje w niebiosy<br>Lub szczeka głosem czujnie rozśpiewanych kobz,<br>By odstraszyć złe uroki - złe sny - złe losy.<br><br>Jak brzmieć będzie jej imię - nie wiem, ale wiem,<br>Że wprowadzi mnie w głąb cudów - przez szum<br> i trawę<br>Tak, że drzewa, roślinny przerywając zdrzem,<br>Z jednej jawy wejdą w drugą - i w trzecią jawę!...<br><br>A wy, coście szarzyzny uprawiali brzydź<br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego