Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
zawzięcie,
Aż tu nagle na zakręcie
Z wody wyspa się wyłania.
Więc do brzegu bez wahania
Lalka kotu przybić każe
I po chwili już żeglarze
Przez zarośla i przez gąszcze
Naprzód brną jak dwa chrabąszcze.
Lalka nie zna wcale drogi,
Lalkę trochę bolą nogi.
Kot prowadzi ją za rękę
Mrucząc kocią siwą piosenkę.

Wyszli wreszcie na polanę,
A tam - dziwy nie widziane:
Pod łopuchem, bez przesady,
Stoi chatka z czekolady,
Z czekolady dach, wieżyczki,
Komin, ściany, okna, drzwiczki,
Nawet ganek, nawet kładka -
Istna chatka-czekoladka!
Od tej chatki biegnie ścieżka...
Gnom z pewnością w chatce mieszka.

Któż, powiedzcie, nie zna gnomów
zawzięcie,<br>Aż tu nagle na zakręcie<br>Z wody wyspa się wyłania.<br>Więc do brzegu bez wahania<br>Lalka kotu przybić każe<br>I po chwili już żeglarze<br>Przez zarośla i przez gąszcze<br>Naprzód brną jak dwa chrabąszcze.<br>Lalka nie zna wcale drogi,<br>Lalkę trochę bolą nogi.<br>Kot prowadzi ją za rękę<br>Mrucząc kocią siwą piosenkę.<br><br>Wyszli wreszcie na polanę,<br>A tam - dziwy nie widziane:<br>Pod łopuchem, bez przesady,<br>Stoi chatka z czekolady,<br>Z czekolady dach, wieżyczki,<br>Komin, ściany, okna, drzwiczki,<br>Nawet ganek, nawet kładka -<br>Istna chatka-czekoladka!<br>Od tej chatki biegnie ścieżka...<br>Gnom z pewnością w chatce mieszka.<br><br>Któż, powiedzcie, nie zna gnomów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego