Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
czuć porozumienie, chyba wiesz, co mam na myśli?
- Chyba wiem, dlatego chciałam przeczytać twoje wiersze i porozmawiać o nich. - Mariola podciągnęła kolana pod brodę.
Niesamowite ma te nogi. Hehe westchnął. Niesamowity dzień, czy rano mógłbym przypuszczać, że będę u Marioli w mieszkaniu? Ale dosyć tego zwracania uwagi na nogi, na kocie ruchy, na słodką buzię, niebieskie oczy i blond kok, podkreślający smukłą szyję. Nie może tego widzieć. Zresztą bardzo dobrze się do niej mówi. Tak uroczo rozchyla usta w zasłuchaniu.
- Bo widzisz, ostatnio tak się czuję jak w tym wierszu. - Hehe wyraźnie posmutniał. - Czuję się jak nikomu niepotrzebny stary magazyn, w
czuć porozumienie, chyba wiesz, co mam na myśli?<br>- Chyba wiem, dlatego chciałam przeczytać twoje wiersze i porozmawiać o nich. - Mariola podciągnęła kolana pod brodę. <br>Niesamowite ma te nogi. Hehe westchnął. Niesamowity dzień, czy rano mógłbym przypuszczać, że będę u Marioli w mieszkaniu? Ale dosyć tego zwracania uwagi na nogi, na kocie ruchy, na słodką buzię, niebieskie oczy i blond kok, podkreślający smukłą szyję. Nie może tego widzieć. Zresztą bardzo dobrze się do niej mówi. Tak uroczo rozchyla usta w zasłuchaniu.<br>- Bo widzisz, ostatnio tak się czuję jak w tym wierszu. - Hehe wyraźnie posmutniał. - Czuję się jak nikomu niepotrzebny stary magazyn, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego