Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 03.12 (11)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
amatora śliwek bądź córki ogrodnika. Teraz piłka znajduje się na boisku prezydenta. Trudno przewidzieć, czy dając pierwszeństwo przedwyborczym kalkulacjom, "odpuści" on sprawę, czy też przeciwstawi się ewidentnemu psuciu prawa. Przecież uchwalenie prawa jawnie inspirowanego ideologicznie i w dodatku niewykonalnego jest psuciem prawa. Zwłaszcza gdy chodzi o prawo tej rangi co kodeks, które powinno być prawem "dalekiego zasięgu", prawem społecznego konsensusu, stabilizującym świadomość prawną na dłużej niż jedna kadencja czy jedna koalicja.

Marian Filar



Dyktatura betonu

Kto zarobi na budowie tamy w Nieszawie

Za kulisami dyskusji o sensie stawiania tamy w Nieszawie odbywa się wielkie liczenie: potencjalni inwestorzy zastanawiają się, ile da
amatora śliwek bądź córki ogrodnika. Teraz piłka znajduje się na boisku prezydenta. Trudno przewidzieć, czy dając pierwszeństwo przedwyborczym kalkulacjom, "odpuści" on sprawę, czy też przeciwstawi się ewidentnemu psuciu prawa. Przecież uchwalenie prawa jawnie inspirowanego ideologicznie i w dodatku niewykonalnego jest psuciem prawa. Zwłaszcza gdy chodzi o prawo tej rangi co kodeks, które powinno być prawem "dalekiego zasięgu", prawem społecznego konsensusu, stabilizującym świadomość prawną na dłużej niż jedna kadencja czy jedna koalicja.<br><br>&lt;au&gt;Marian Filar&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dyktatura betonu&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Kto zarobi na budowie tamy w Nieszawie&lt;/&gt;<br><br>Za kulisami dyskusji o sensie stawiania tamy w Nieszawie odbywa się wielkie liczenie: potencjalni inwestorzy zastanawiają się, ile da
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego