Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
poszukiwania nart wodnych niż robienie awantur podwładnym. Jednocześnie świeżo opalony prezes, wspominający jeszcze mazurskie szuwary, dużo lepiej zniesie nawet bardzo złe wieści, które masz mu do zakomunikowania.
- To sezon ogórkowy, nie pracuje się w takim napięciu - mówi Anita Szarlik, dziennikarka. - Trochę tak, jak gdyby przez dwa miesiące była niedziela. Trudno kogokolwiek znaleźć, dlatego każde zdobycie informacji jest plusem. Latem łatwiej o takie plusy.
W leniwej atmosferze biura masz wreszcie chwilę, żeby przyswoić zasady obsługi komputerowego programu rachunkowego, przeanalizować sposób działania bindownicy, zrobić porządek na biurku i wyrzucić wreszcie składowaną od roku stertę papierów.
Ale nie tylko pracą człowiek żyje. Lato w
poszukiwania nart wodnych niż robienie awantur podwładnym. Jednocześnie świeżo opalony prezes, wspominający jeszcze mazurskie szuwary, dużo lepiej zniesie nawet bardzo złe wieści, które masz mu do zakomunikowania. <br>- To sezon ogórkowy, nie pracuje się w takim napięciu - mówi Anita Szarlik, dziennikarka. - Trochę tak, jak gdyby przez dwa miesiące była niedziela. Trudno kogokolwiek znaleźć, dlatego każde zdobycie informacji jest plusem. Latem łatwiej o takie plusy. <br>W leniwej atmosferze biura masz wreszcie chwilę, żeby przyswoić zasady obsługi komputerowego programu rachunkowego, przeanalizować sposób działania bindownicy, zrobić porządek na biurku i wyrzucić wreszcie składowaną od roku stertę papierów. <br>Ale nie tylko pracą człowiek żyje. Lato w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego