Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
odskokiem w inną rzeczywistość.
Tak, to był raj. Pierre zrozumiał to od razu, aczkolwiek nie będąc religijnym nie wyobrażał sobie nigdy dokładnie tej instytucji. Odgadł to po błogim odrętwieniu, rozlewającym się po jego żyłach, po dźwiękach jakby znajomej, niegdyś w ubiegłym życiu raz już słyszanej rajskiej muzyki, po szeleście skrzydeł kołujących powoli anielic. Tylko dlaczego obłoki tak bardzo przypominają dym tytoniowy, a destylator ambrozji - ladę zwykłego bistro.
Nagle wzrok jego padł w kąt i Pierre zamarł w kornej ekstazie.
W rogu, nad drewnianym ołtarzem kontuarka, niemy i nieruchomy jak posąg górował bóg-Sabaot. Nie był to bóg chrześcijański z długą białą
odskokiem w inną rzeczywistość.<br>Tak, to był raj. Pierre zrozumiał to od razu, aczkolwiek nie będąc religijnym nie wyobrażał sobie nigdy dokładnie tej instytucji. Odgadł to po błogim odrętwieniu, rozlewającym się po jego żyłach, po dźwiękach jakby znajomej, niegdyś w ubiegłym życiu raz już słyszanej rajskiej muzyki, po szeleście skrzydeł kołujących powoli anielic. Tylko dlaczego obłoki tak bardzo przypominają dym tytoniowy, a destylator ambrozji - ladę zwykłego bistro.<br>Nagle wzrok jego padł w kąt i Pierre zamarł w kornej ekstazie.<br>W rogu, nad drewnianym ołtarzem kontuarka, niemy i nieruchomy jak posąg górował bóg-Sabaot. Nie był to bóg chrześcijański z długą białą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego