kłótni.<br><tit1>27.01.01</><br>Śni mi się, że Agnieszka Pałac zajada swojego tradycyjnego sandwicza, nagle coś jej w zębach chrzęści, patrzy, a tam zamiast plasterka wieprzowej szynki prawdziwe ludzkie okulary.<br><tit1>28.01.01</><br>Zamiast iść do kościoła, wybrałem się do Centrum Sztuki Japońskiej na wystawę komiksów. W Japonii wszystko jest komiksem, literki są tak podobne do obrazków, a obrazki do literek, że ciężko się połapać, kto mówi, a kto jest mówiony, gdzie się kończy poeta, a zaczyna wiersz i na odwrót. Bo są tam również komiksy o poetach, a raczej były, bo teraz, no niestety, nie mieliśmy już siły oglądać, co