do kościoła, wybrałem się do Centrum Sztuki Japońskiej na wystawę komiksów. W Japonii wszystko jest komiksem, literki są tak podobne do obrazków, a obrazki do literek, że ciężko się połapać, kto mówi, a kto jest mówiony, gdzie się kończy poeta, a zaczyna wiersz i na odwrót. Bo są tam również komiksy o poetach, a raczej były, bo teraz, no niestety, nie mieliśmy już siły oglądać, co się dzieje teraz, zwłaszcza że wiszący na ścianie komentarz poinformował nas (bo byłem tam z Dorotą Dziunikowską i Skolasem), iż mamy teraz do czynienia z rozkwitem komiksu (w sensie popularności) i jego (w sensie jakości