Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
zaskoczony, i dopiero teraz niedowierzająco.
- Nie żartuj! Jakim sposobem...?! To urządzenie działa zupełnie bezbłędnie!
- Pewnie, na osoby, które swoje łgarstwo mają w głowie. Ja miałam w głowie wyłącznie groty na Malinowskiej Skale. W ogóle nie słuchałam, o co mnie pytali.
- Tak dokładnie zapamiętałaś, co ten facet do ciebie mówił? Ten konający?
- Przecież wiesz, jaką mam pamięć do cytatów. Odtworzyłam sobie w samolocie każde słowo.
- I teraz też pamiętasz?
- A jak?
- I co mówił? - zaciekawił się nagle.
- Furmanka przed nami - powiedziałam odruchowo.
- Widzę. I co mówił?
- Jakbym szefa słyszała. Zamkniesz mnie w piwnicy? Mogę ci powtórzyć, proszę bardzo...
Bez namysłu, jednym ciągiem
zaskoczony, i dopiero teraz niedowierzająco.<br>- Nie żartuj! Jakim sposobem...?! To urządzenie działa zupełnie bezbłędnie!<br>- Pewnie, na osoby, które swoje łgarstwo mają w głowie. Ja miałam w głowie wyłącznie groty na Malinowskiej Skale. W ogóle nie słuchałam, o co mnie pytali.<br>- Tak dokładnie zapamiętałaś, co ten facet do ciebie mówił? Ten konający?<br>- Przecież wiesz, jaką mam pamięć do cytatów. Odtworzyłam sobie w samolocie każde słowo.<br>- I teraz też pamiętasz?<br>- A jak? <br>- I co mówił? - zaciekawił się nagle.<br>- Furmanka przed nami - powiedziałam odruchowo.<br>- Widzę. I co mówił?<br>- Jakbym szefa słyszała. Zamkniesz mnie w piwnicy? Mogę ci powtórzyć, proszę bardzo...<br>Bez namysłu, jednym ciągiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego