i radiu, które są tak bardzo dla dziecka atrakcyjne, czy w zestawieniu z nimi książka nie traci swej siły przyciągania?</><br>- <who3>Nie. To brzmi jak paradoks, ale tak jest. Książka, ten najbardziej tradycyjny kontakt dziecka z literaturą, nie traci zwolenników. Jest dziecku nadal bardzo potrzebna. Może dlatego, że skłania do refleksji, koniecznej człowiekowi nawet małemu, że jest jakby chwilą oddechu w pędzie i natłoku wrażeń.</><br>- <who4>Stwierdziliśmy, że mamy do czynienia z pokoleniem dzieci innych trochę, niż te, którymi byliśmy sami. Czy w związku z tym zmienił się sposób, w jaki dziecko odbiera treść książki, w jaki na nią reaguje?</><br>- <who3>Tak. Można to